Tym razem było wszystko tak jak trzeba: śnieg, lód, mróźnie i słonecznie. Idealne warunki na to by zrealizować cel i wejść na najwyższy szczyt w Polsce - Rysy 2499m n.p.m.
Aby to zrobić w miarę bezpiecznie, bez narażania siebie i pozostałych członków wyprawy (Adama i Artura), weszliśmy od strony Słowackiej na szczyt.
Wejście od strony słowackiej jest łagodniejsze, nachylenie jest rozłożone w miarę na całej trasie, w porównaniu do strony polskiej, gdzie za Czarnym Stawek trzeba wchodzić pod dosyć sporym nachyleniem i wspomagać się łancuchami.
Szczyt zdobyłem dla siebie, ale dziele się ta historią z innymi, aby zachęcić Was do przekraczania swoich granic, do wyznaczania sobie ambitnych i szalonych celów, tak odważnych, że dla innych będą wydawać się niemożliwymi. Większość ludzi uważa za niemożliwe to, czego sami nie są wstanie dokonać i będą ściągać innych w dół tym swoim sposobem myślenia.
Dla niektórych to co ja robię jest niemożliwe, ale są osoby przy których to co ja robię, to poranna czkawka... Nie tak dawno Polak wszedł na najwyższy szczyt świata - Mount Everest- i zjechał z niego na nartach.
"Życie to środek poznania, dziedzina niebezpieczeństw i zwycięstw – a nie obowiązek, fatalność czy oszustwo. Nic się nie udaje w czym nie ma udziału zuchwalstwo. " - Nitsche
#inspiracja #motywacja #mental #mentalność #góry #rysy #świadomość
kontakt@rakmental.pl
Copyright Przemek Rakowski © 2025 Wszelkie prawa zastrzeżone.